Niech mi ktos to wytlumaczy.

Cala akcja miala polegac na zabiciu szejka wiec Pitt dzialal pod przykrywka zeby dostac sie do lekarza szejka ktory bedzie badac szejka jak bedzie w Bejrucie wtedy m.in poznal laskę. I dzien przed badaniem (notabene kilka dni juz siedzial szejk w tym Bejrucie) wzmozyly sie zamieszki w miescie wiec szejk nie chcial dluzej czekac i jasno jest powiedziane w filmie ze szejk chce widziec lekarza w ciagu godz a agent powiedzmy Alibaba informuje Redforda ze cala swita szejka razem z nim sie beda ewakuowac w ciagu 40 min badz 10 ale szejku nadal czeka do ostaniej chwili na glupiego lekarza zeby go tylko przebadal!? wtf!? to w ciagu pobytu nie mial czasu tylko tak jakos wyszlo?

do tego momentu i wybuchu i calej akcji zabijemy szejka stetoskopem film upadl strasznie w moich oczach. chcialem dac mocne 7 ale konczy sie na 5.

btw. po raz kolejny fajny film rujnuje gdy pojawia sie kobieta :D ilez to juz razy? heh

kolejna sprawa to akcja Redforda z uwolnieniem. po co rozpracowywali chinskie wiezienie CIA majac plany satelitarne itd.? Redford wykorzystal do swoich celow i zatwierdzil akcje :Obiad..." a komandor dzwonil osobiscie do niego... do Muira sekretarka polaczyla go z Muirem a nie z Wilsonem ! szefem CIA ktory zatwierdzil akcje "Obiad" sflaszowana przez Redforda.

kolejna sprawa jaki cel mialo to przesluchanie o Bishopie? Bishop na wlasna reke chcial uratowac dziewczyne a CIA nie chciala go ratowac dlatgeo ze? ze co? znal cenne infromacje z tej operacji "Wystepy"? chcieli sie pozbyc agenta Bishopa?

Każdą akcję prowadzoną przez wywiad musi zatwierdzić dyrektor (szef to złe określenie) agencji. W dokumencie, który podrobił Muir, musi być podana osoba, która nadzoruje operacje i to z nią się trzeba kontaktować (w tym przypadku Muir podał siebie). To, że widnieje tam podpis Wilsona nie znaczy, że trzeba się kontaktować bezpośrednio z nim.

Jeżeli chodzi o ostatni akapit. Przesłuchanie miało na celu poznanie motywu działania Bishopa. To, że nie podjęto próby jego ratowania to rzecz normalna, nie wiem nawet czemu Muir się temu dziwił. Jest sprawą oczywistą, że jeżeli szpieg zostanie złapany, agencja się od niego odcina w celu zachowania poprawności stosunków międzynarodowych. Tak było w tym przypadku, kontrakty i stosunki z Chinami były ważniejsze, tym bardziej, że Bishop prowadził samodzielną akcję. Jedną szansą na uratowanie kogokolwiek są odbywające się co jakiś czas wymiany, kiedy to mocarstwa po cichu wymieniają się schwytanymi szpiegami.

TL;DR Film dobrze się oglądało, ale według mnie to średniak. Widać masę niedociągnięć w fabule. Moja ocena to słaba 7, bo aktorzy moim zdaniem dają radę

Mnie również kilka niedociągnięć rzuciło się w oczy. Po pierwsze z punktu widzenia lekarza sprawa była bardzo podejrzana. Przychodzi do niego jakiś gość (przyprowadzony przez losowego fotoreportera: WTF!) i pokazuje mu zdjęcia jego zabitych rodziców. Zabójcą (nie ma na to żadnych dowodów) okazuje się szejk, który akurat jest w okolicy i akurat miał być przez tego lekarza przebadany. Cóż za zbieg okoliczności. Tan sam losowy gość proponuje mu możliwość zemsty. Już tutaj według mnie nic się nie trzyma kupy, ale uznajmy, że lekarz na to przystaje.

Co dzieje się dalej? Wybuchają zamieszki i losowy fotoreporter odwozi lekarza (rozbija i porzuca swój samochód: nie no spoko). Wygląda to tak jakby samemu fotoreporterowi zależało 10 razy bardziej niż lekarzowi ( tak w sumie było naprawde) i nie wiem jak bardzo ślepy musiałby być ten lekarz żeby tego nie zauważyć. Jaka w ogóle miałaby być motywacja tego fotoreportera? (z punktu widzenia lekarza)

A (tak świetnie wyszkolony) Bishop ma to gdzieś jak to musi wyglądać przed tym lekarzem. Taaaaak, jasne

Dalej widzimy dwóch kolesi których wynajął Muir. Popełniają sobie na lajcie samobójstwo przy akompaniamencie głośnego wybuchu. W imię czego? Pieniędzy, które i tak już im się raczej nie przydadzą?

Także tego... Jeśli gdziś się pomyliłem to proszę, oświećcie mnie ;)

1. Zacznę od tego, że rozwoju akcji od momentu rozpoczęcia rozmowy z lekarzem przez Muira i Bishopa nie pokazano dokładnie. Jedynie zajawki z rozmowy, więc zapewne wszystko dokładnie mu wytłumaczyli. Lekarz nie był idiotą i z w trakcie rozmowy domyślił się (oznajmiono mu to) najzwyczajniej, że to szpiedzy, ect. W momencie jechania do szejka lekarz dokładnie wiedział co się dookoła dzieje. Motyw zwlekania był wytłumaczony-czekali 4 dni na jakiś specjalny moment, zamieszki przyspieszyły wyjazd.
2. Libijczykom-zamachowcom nie chodziło o kasę, tylko jak to w przypadku zamachowców-samobójców o idee. Szejk narobił sporo bałaganu (zamach z cywilami) i musiał ich zdaniem ponieść za to karę.