Te plenery aż prosiły się o większą dawkę strzelanek eksplozji czy pościgów. Reżyser (którego
bardzo cenię za Fana, Ostatniego skauta i Człowieka w ogniu) skupił się tu niemal wyłącznie na
gadaniu, planowaniu, analizowaniu, grze słownej (to akurat może być zaletą).
Trochę zmarnowany potencjał uważam.
6/10. Czekałem na kopa i się nie doczekałem. Nie lubię filmów o długich śledztwach (wyjątek to
"Siedem" i jemu podobne), planowaniach akcji, pracach wywiadu itp.
nie wszystkie filmy muszą być naszpikowane akcją. jak dla mnie wszystko było w idealnych proporcjach. cały czas się coś dzieje, film nie staje i widź nie traci uwagi. jest wiele filmów nastawionych na te "strzelanki, eksplozje i pościgi", którymi starają się zaciekawić, ten tego nie potrzebuje. straciłby klimat gdyby więcej takich scen dodano.