Zawód: Szpieg
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
(zwłaszcza Redforda), ten film nie miałby wiele do zaoferowania widzom. Zdjęcia ciekawe, to prawda, muzyka również, ale miejscami... no cóż, obraz może być nieco nużący. Zakończenie jest moim zdaniem pójściem na łatwiznę, a co tam - niech widz sam się martwi, jak potem ułożyły się stosunki między mocarstwami. A wiemy, że po takim "wyskoku" Amerykanie sporo mogli stracić. Jest jeszcze jedna scena, która zdaje się być wyjęta z SF - helikopter strzela do Bishopa i jego towarzysza, gdy ci kryją się w krzakach, ale gdzie tam - oczywiście, że nie trafia! Co więcej, to Bishop zestrzela helikopter. Genialne.
Naprawdę - przede wszystkim aktorstwo.
Na scene z tym helikopterem również zwróciłam uwagę... Bishop = Rambo? :D A potem jak prowadził tego gościa i w ostatniej chwili ich zobaczyli! O wielka armio wielkiej potęgi Ameryki xD Co do końca również się mogę przyczepić...
Z aktorstwem sie zgodzę, ale jednak ani Pitt ani Redford nie pokazali tego co zrobił Stephen Dillane. W sumie to dla niego oglądałam ten film i nie zawiodłam się.
Pomomio tych "błędów" itd. Zawód: Szpieg to fajny film. Miło się ogląda, nie nudzi. Jest ok ;]
Owszem, cala ta akcja napasci na wiezienie byla troche przesadzona... A helikopter przeciez nie mogl zabic Bishopa, bo by filmu nie bylo... Jak na amerykanski film, te 2 niedociagniecia, nie sa jakims wielkim minusem dla mnie. Widzialam o wiele gorsze i bardziej naciagane filmy (zaczynajac chocby od Szklanej Pulapki, ktora lubie bardzo... no ale prosze). Ile filmow ogladalas, w ktorych wszystko uklada sie realistycznie? Chyba niewiele...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
