... kamera 'latająca' dokoła.. muzyka.. cały dialog między Pittem i Redfordemm.. po prostu cudowne..:).. zresztą jak i cały film..:)
rzeczywiście dobra scena, jeden szczegół który mnie w niej zraził to trzecie krzesło które Pitt wyrzucił, skąd u diabła trzecie krzesło się tam wzięło? Wszystko było przygotowana dla dwóch osób, nikt nie oczekiwał trzeciego gościa.
i jeszcze do tego tekst "Twoja whisky jest od niej starsza" :) faktycznie scena na dachu fantastycznie wyszła
Minęło już trochę czasu od ostatniego postu, ale podpisuję się pod poprzednikami ;) Scena - rewelacja :)
Zdjęcia i montaż w produkcjach Tonnego to w ogóle mistrzostwo. Dzięki nim nawet z takich naiwnych historii jak "Top Gun" robił dobre filmy. Natomiast to co wyczyniają operator, reżyser i montażysta w "Man of Fire" to geniusz - wiele osób drażni to w tym filmie, ale moim zdaniem nadaje mu to takiej dynamiki, że głowa mała:>
A sekwencja na dachu w Berlinie rzeczywiście robi wrażenie. Natomiast to co najbardziej podobało mi się w wizualnej stronie "Spy Game" to wybuch w Bejrucie.