PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31868}

Zawód: Szpieg

Spy Game
7,5 79 593
oceny
7,5 10 1 79593
6,4 14
ocen krytyków
Zawód: Szpieg
powrót do forum filmu Zawód: Szpieg

"Zawód Szpieg" to jeden z najlepszych dramatów sensacyjnych jakie widziałem. Na tle pustego kina akcji ("Uprowadzona") film wyróżnia się pod kilkoma względami.

Przede wszystkim jest widowiskowy. Ale jego widowiskowość nie opiera się na tanich chwytach, nie mamy do czynienia z ciągłą strzelaniną czy nieustającymi wybuchami. Efektowność tego filmu polega na charakterystycznym dla tego reżysera montażu i zdjęciach.
Przypomnijmy sobie chociażby słynną scenę na dachu w Berlinie. Jej trzonem jest dialog pomiędzy nauczycielem i uczniem, ale to co nadaje mu niesamowitego klimatu to zdjęcia wykonywane na dachu i z helikoptera. Świetny zabieg, którego Tony dokonał wbrew woli producentów.

Druga sprawa to popisowe role Redforda i Pitta. Ludzie z krwi i kości, nie komiksowi herosi czy sztampowe czarne charaktery. Role, które pozwoliły uwolnić aktorom ich ogromny potencjał.

Kolejna rzecz to scenariusz. Może zakończenie nie najlepiej komponuje się z dramatyczną wymową reszty filmu, ale autora historii należy pochwalić za realizm. Nie ma gadżetów Jamesa Bonda, nie ma ludzi znających 15 języków i zmieniających kobiety/ mężczyzn jak rękawiczki.

Do tego muzyka. Może niezbyt oryginalna, ale jest to solidne rzemiosło, świetnie wpisujące się w klimat filmu.

"Zawód:Szpieg" to produkcja stworzona przez najlepszych fachowców. Jest widowiskowo i realistycznie zarazem. Jest to kino rozrywkowe, ale posiadające również drugie dno. Może nie tak głębokie jak u von Triera, ale twórców i tak należy pochwalić za to że nie poszli po linii najmniejszego oporu i zechcieli nakręcić film, z którego zapamiętamy coś więcej niż tylko efekty specjalne.

8/10

ocenił(a) film na 8
krzychun

Jeszcze może słówko nt. realizmu. Oczywiście w filmie zastosowano pewne uproszczenia, ale chodzi mi raczej o porównanie do filmów, w których reżyser nawet nie silił się żeby nadać historii odrobiny autentyzmu.

ocenił(a) film na 8
krzychun

Zgadzam się z tobą. To bardzo niedoceniony film, muzyka bardzo mi się spodobała i po seansie sprawdziłem z ciekawości kto ją skomponował a tam: Harry Gregson Williams, stary dobry Harry. To już kolejny soundtrack w jego wykonaniu, który przypadł mi do gustu.

Mało kto wspomina o roli Stephena Dillane'a, a wg mnie był bardzo przekonywujący, ciągle się głowiłem czy on przejrzał już Redforda czy tylko się domyśla? Ahh bardzo dobra rola.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones